Jak już wspominałam w komentarzach, proponuję kiermasz wymienny rzeczy zalegających nam w domach, a nie używanych, które bardzo mogą się przydać komu innemu. Wiele jest przedmiotów , do których nie mamy sentymentu, są nietrafione prezenty, są rzeczy nie pasujące do wystroju domu. Oczyśćmy przestrzeń wokół siebie, nie zagracajmy jej, a przy okazji zróbmy komuś przyjemność, oddając mu coś, co się podoba i jest potrzebne.
Na dobry początek mój kilimek z poprzedniego wpisu pojechał już do Opakowanej, a drylownica pojedzie do Bachy.
A teraz:
ZASADY KIERMASZU
1. Wystawiamy przedmioty używane, ale oczywiście w dobrym stanie. Mogą to być przedmioty gospodarcze lub ozdobne, ale nie ciuchy.
2. Należy zrobić zdjęcie i wysłać do mnie na mikatropik@gmail.com, ja umieszczam we wpisie, zainteresowani zgłaszają się w komentarzach. Następnie ja kontaktuję zainteresowane strony, które uzgadniają między sobą sposób przekazania.
3. Przedmioty przekazujemy bezpłatnie, opłata za wysyłkę do uzgodnienia między stronami.
4. Wszyscy są zadowoleni, bo zrobili coś pożytecznego dla siebie i dla innych:))
5. Można także zgłaszać zapotrzebowanie na jakąś konkretną rzecz.
A więc zaczynamy, na dzień dobry wystawiam dwie rzeczy:
1. CUKIERNICZKA Z KURĄ
Nieduża fajansowa cukierniczka z wypukłą kurą i kokardką w kratkę
2. TORBA PŁÓCIENNA DUŻA
Duża płócienna torba, można z 10 kg zakupów zmieścić, podręczną wiertarkę, czy co tam chcecie. Ma skórzane frędzelki i bardzo długą taśmę. Wnętrze jak poniżej:
Przepraszam za jakość zdjęć, ale telefon jest jaki jest.
3. KUFLE OD EWY2
\4. KOSZYCZKI DO SZKLANEK OD MARIJI
Wiklinowe , ciekawie wyplatane koszyczki do szklanek sztuk 6
No to Kury, do szaf, szafek, zakamarków i wystawiamy co tam mamy!!!
CZEKAM NA OFERTY I ZDJĘCIA!!!!!!!!!
Miko, a u mnie teraz goście. Nie mam warunków, aby się teraz tym zająć :/
OdpowiedzUsuńObiecuję, że za kilka dni dołączę, prześlę fotki.
Sorki :)
No trudno, siła wyższa:) Ale czekamy! Miłego czasu z gośćmi!
UsuńZaglądam, zaglądam i przyznaję uczciwie bardzo mi się podoba cukierniczka. Mogłabym wyrzucić uzywaną, która ma dużo lat i już mi się znudziła.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, chcę ją.
No to super, wezmę ci do Krakowa we środę:))
UsuńStrasznie tu dziś pusto, pewnie Kury porządki robią, mam nadzieję, że się przyłączą...
Dziękuję bardzo.
UsuńPusto, może się juz odzwyczaiły, albo pochłania je FB. Może jeszcze zagdaczą. Pisanki robię i pudełka na nie, ale mi opornie idzie, wena zdechła.
Szkoda, chciałam właśnie, żeby się nie odzwyczaiły...
UsuńDzisiaj byłam w gościach na urodzinach i na razie szukam czym by tu obić tył naprawionej szafki na książki. Porządekrobiłam w butach, tu są nowiutkie wyrzuciłam tylko jedną parę, jutro zajrzę do szafek kuchennych. Tylko jakby ktoś coś zechciał to raczej nie będę wysyłać stad tylko przywiozę i wyślę. OK?
OdpowiedzUsuńTylko zdjęcia mi przyślij.
UsuńNo jasne.
UsuńNo to trzeba je z tego fejsbuka do Zakątka ściągnąć! W końcu to podblog. Która Kurencja jest na FB??
OdpowiedzUsuńJest ich tam sporo, to sobie gdaczą.
UsuńJutro , jesli wrocewczesbiej zrobie kilka fotek, ba mam to i owo na zbyciu:) Kilimek takze!
OdpowiedzUsuńO, fajnie Kasia, czekamy! Kilimek budzi moje zainteresowanie...
UsuńDzisiaj we Wrocławiu u Gosianki jest Pantera w w związku ze związkiem odbył się mały kurzy zlocik i ja tam byłam pizze jadłam. Gosia nieświadomie zamówiła 4 pizze o średnicy 45 cm jak je zobaczyła to wpadła w lekki popłoch, no i dostało nam się i na wynos :)
OdpowiedzUsuńO, to miłe spotkanie było na pewno:)
UsuńCo do kiermaszu to i u mnie na pewno się by coś znalazło tylko, że na razie nie za bardzo mam czas aby to wyszukać.
OdpowiedzUsuńNa szybkiego to przyszło mi do głowy, ze mam fajnie plecione słomiane koszyczki na szklanki, tylko nie wiem, czy ktoś jeszcze czegoś takiego używa. Zrobię jutro zdjęcie.
Zrób zdjęcie, może są miłośniczki stylu vintage:)
UsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńChłodno, dużo chmur, może się przejaśni. Miłej niedzieli.
A u mnie sloneczko, ale chlodno.
UsuńMika posłałam Ci zdjęcia, dostałaś?
OdpowiedzUsuńDzięki, wstawiłam.
UsuńMika bije siem w piersi, pomyliłam, one są słomiane, nie wiklinowe!
UsuńE nie to ty pomyliłaś, powyżej napisałam, że koszyczki są wyplecione ze słomy :)
UsuńTak czy owak, bardzo ładne:))
UsuńDzień dobry, jak wam z tą przesuniętą godziną? Pozwoliłam sobie na długie leniuchowanie z łóżku z tej okazji,i mam dzisiaj krótki dzień:)
OdpowiedzUsuńNie znoszę tej przesuniętej godziny, dzień mi do góry nogami wywraca.
UsuńWytrącona z rytmu jestem tą godziną, muszę się przyzwyczaić.
UsuńU mnie słonce i chmurki ,ładnie,jasno ,ale chłodnawo i wiatr. W krzyżach mnie łupie, moze dlatego ,że wczoraj pierwszy raz ubrałam adidasy,a to płastsze buty niż te w których ostatnio chodziłam.HM.
OdpowiedzUsuńNieprawdopodobne, +16 ale w środę ma być 2 i opady śniegu, pogoda świruje.
OdpowiedzUsuńW cieniu teraz 9 st,ale w slońcu całkiem fajnie,byłam jednak na spacerze.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się wybrałaś na spacerek, trzeba chłonąć promienie słoneczne:))
UsuńPo południu się przejaśniło, a wieczorem chmury prawie całkiem poszły. Został chłodny wiatr, też byłam na spacerze.
OdpowiedzUsuńU nas było piękne słońce cały dzień.
UsuńDziewczyny, tylko chwilka i możecie gdakać z nami, zapraszamy.
OdpowiedzUsuńTo nie oznacza, że zapomniałyśmy o gdakaniu tutaj.
U mnie remont, więc i mniej odwiedzam zaprzyjaźnione blogi.
Gratuluję remontu.
UsuńRucianko, mam taki opór co do fb, że jednak chyba się nie złamię:) Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się koszyczki od Mariji podobają - w związku z tym jesli mogę je mieć to poproszę :)
OdpowiedzUsuńMożesz, możesz je mieć Orszulko, ino jojalnie uprzedzam, że do Londynu słać nie będę, poczekam aż dotrzesz do Orszulkowa, a może Ty w końcu dotrzesz do mnie? :)
UsuńSuper Orszulko, one wyjątkowo śliczne są.
UsuńMarija już niedługo będę w Orszulkowie, to dam Ci znać :)
UsuńKoszyczki kupione 30 lat temu w jakimś wiejskim sklepiku, z jakimś zgrzebnym szkłem ;) Kupiłam bo bardzo mi się podobały, ale nigdy ich nie używałam, tak sobie stały na uboczu i pomyślałam sobie, że najwyższy czas aby komuś się przydały :)))
UsuńOrszulko czekam na znak :)))
UsuńDobry dzień kuriettom, u nas pikne słoneczko idem myć swoje okno, bo wiosny to przez nie nie widać zupełnie ;)
OdpowiedzUsuńFajnego dnia życzę :)))
A u mnie już umyte:)) Miłego mycia.
UsuńMycie mojego okna jest średnio przyjemne, bo jest duże, a nie mam do niego swobodnego dostępu, ale jak popatrzyłam przez umyte to aż mi się wierzyć nie chciało, że aż tyle i tak dokładnie przez nie widać ;)
UsuńMikus, świetny pomysł z tym kiermaszem. Ja mam pare przydasi w polskim domu, wiec jeśli kiermasz będzie aktualny to chętnie je oddam, przyjadę 7 kwietnia.
OdpowiedzUsuńMożemy zrobić drugi wpis potem, przed świętami. Ksanthippe też ma coś dosłać.
UsuńDizędobry! Latany dzień mam dzisiaj.Rano na minusie 3 st,ale slonce swieci,ładnie jest.
OdpowiedzUsuńWpierw raniutko badania,juzm ialam znow wyjsc z domu a tu policjant zadzwonil,ze jeszcze chce przyjsc po podpisy pod zeznaniami,w sprawie tego telefonu,co to chieli nas oszukac na wnuczka.Na 14 umowilam sie ,ze pojde posiedziec z sąsiadką,bo sąsiad chce na zakupy iść. tak więc czas leci jak szalony.
Ano leci, mnie niestety wolniej, bo mnie dopadło zapalenie naczyń w nodze:((( No i z wyjazdu do Krakowa nici... A propos, Ewa2 to nie mogę się do ciebie dodzwonić, zadzwoń.
UsuńDora, a co to było z tymi oszustami???
A niech to z tym zapaleniem! Czyli dzisiaj słać moce skondensowane w tym kierunku!
UsuńMiko, jak będziesz miała czas i chęć to zagladnij od czasu do czasu na mojego bloga takietam1.blox.pl :)
Niedawno próbowano nas oszukać metodą ,,na wnuczka", juz jakiś czas temu tak okradli moja teściową, teraz próbowano ponownie.
Chętnie zajrzę, dzięki. Moce skondensowane zawsze się przydadzą, dzięki bardzo:)))
UsuńSkurczybyki ci oszuści!
No nic, kompletenie nic zbędnego, raczej braki. Będę patrzeć na to co Kurencje wrzucają.
OdpowiedzUsuńBuziaki Mikuś
Mika zdrowotności natychmiastowej życzę!!!
OdpowiedzUsuńPrzykre, że znowu musiało Ci się coś przyplątać, niech idzie precz jak najszybciej!!!
Dzięki bardzo Marija, bardzo bym chciała , żeby poszło jak najszybciej.
UsuńHej Kurki!
OdpowiedzUsuńŁadny poranek, słońce, temperatura rośnie.
Miłego dnia.
No masz! Jakieś wredne choróbsko się przypętało? To my, Kury wszystkie, przepędzimy je zgodnym chórem: A kysz, a sio, wara od naszej Miki!!!
OdpowiedzUsuńMikuś, zdrówka Kochana ♥
Zdecydowanie a sio!!! Dzięki, Ksan.
UsuńMiko, jako że jesteś czytaczem kryminałów :), mam pytanko. Czy mogę podesłać Tobie nową książkę K.Bondy " Tylko martwi nie kłamią" ? Zaznaczam, że tomiszcze jest b.grube :))
OdpowiedzUsuńKsan, a powiedz czy dobre w twojej opinii? Ja do współczesnych kryminałów podchodzę trochę jak pies do jeża, sparzyłam się na Krajewskim i pani Jodełce, Bondy nic nie czytałam. Jak fajne to chętnie:)
UsuńMiko, w tym sęk, że i ja Bondy nic nie czytałam / zaznaczyłam, że to nowa książka :))/.
UsuńW każdym razie nazywają ją 'królową polskiego kryminału", więc jest nadzieja, że się nie zawiedziesz ;)
Więc jak, wysyłać?
Ksan, dzięki, ale chyba się na razie wstrzymam, zaległości w lekturach mam ogromne, a ta grubość tomiszcza mnie przeraża... Ale bardzo dziękuję za pamięć:))
UsuńOk,Miko. Nie będziemy nikogo uszczęśliwiać na siłę ;):)
UsuńJeżu, ale chyba się nie gniewasz????? Przepraszam, trochę głupio wyszło...
UsuńNo co Ty, Mikuś! Gdzieżbym śmiała się gniewać. Pytałam, a Ty grzecznie odpowiedziałaś, ot co! :)
UsuńNie zawsze jest odpowiedni nastrój na książki tego rodzaju...
Emocji ci u mnie dostatek, więc kryminały czy inne horrory poszły w odstawkę. I to się chyba nie zmieni :/
A głupio to ja się czuję. Obiecałam wystawić coś na kiermasz, a nie mam kiedy tym się zająć. Czas goni, święta za pasem, a ja ze wszystkim daleko w tyle. Teraz nie dam rady.Przepraszam.
Teraz ja powiem: no co ty, Ksan!! Dziewczyny wszystkie zajęte, święta idą czasu nie ma. Może powtórzymy akcję na spokojnie później, po świętach.
UsuńŚciskam mocno!
Miko, tak będzie lepiej - po świętach, na spokojnie.
UsuńA przy okazji poprzedniego komentarza chciałam też pomarudzić, że z pocztą też mam problem, bo u nas tylko punkt pocztowy mieszczący się w małym sklepie z...bielizną ;)) Z nabyciem kopert bąbelkowych kłopot, pudełek/kartonów brak, a trudno tak po wszystko do miasta. Po świętach będzie więcej czasu, pojeżdżę tu i tam, zaopatrzę się w co trzeba.
Uściski, ściski i buziaki :)*
I zdrówka życzę nade wszystko ♥
Poczta w sklepie z bielizną, ciekawe:)))
UsuńDzięki za życzenia i też uściski i buziaki!
To nie jest wcale głupie,za jednym zamachem nabywasz znaczek, kopertę i majtki :)) Kapcie góralskie też tam są :)
UsuńDobranocki :)***
Dobrej nocki!
UsuńKtoś mi mówił, że jej książki są dobre. Też nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKrajewskiego nie strawiłam.
Cieszę się, że jesteś tego samego zdania o panu K.:))
UsuńDziędobry . Oj, u mnie znalazłoby się trochę, ale kiedy to wyszperać. Szykuję się do remontu, wtedy to już mus będzie trochę przerzedzić swój majątek :) ... Mikuś, nie zezwalam na choróbska ! Przyjmij to do wiadomości koniecznie !
OdpowiedzUsuńJa przyjmuję, ale czy choróbsko przyjmie??
UsuńA kiedy remont?
Jeszcze muszę fachowca zaklepać, i ważne kiedy on będzie miał wolne moce przerobowe. Ja tak planuję tak cóś koło lata. Jak myślę o tym, to mi słabowato się robi.
UsuńRemont cudna rzecz! A jaki człowiek zadowolony potem! Ja przemyśliwam o malowaniu pokoju w lecie.
Usuńdzień dobry, pozdrawiam wszystkich wiosennie.
OdpowiedzUsuńMiko, dużo ciepłych myśli ku zdrowotności ślę :*
Hej Tempo, fajnie, że jesteś. Dziękuję za ciepłe myśli.
Usuństrasznie zagoniona jestem, wracam wieczorami, jak złapię ciut dnia wolnego to pomyślę co by się na Twój kiermasz nadało, a na razie buziaki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki tobie też, myśl, myśl , na pewno coś znajdziesz.
Usuńdzień dobry,dzisiaj u mnie deszczowy. Też nie nie bardzo mam coś na kiermasz,ale poszukam jeszcze.
OdpowiedzUsuńMiłego czwartku.Jka Miko twoja nószka, co z zapaleniem,mija?
Z zapaleniem lepiej, dziękuję, ale zalęgły się bakterie w ranie i trzeba je wytępić:(((
Usuńżesz kurdesz no!
UsuńNo żesz... Na szczęście się okazało, że wrażliwe są na ten antybiotyk co go biorę od niedzieli, to może sobie pójdą.
UsuńNO! Niech zwiewają w podskokach!
UsuńDziędobry w pełnym tego słowa znaczeniu :)
OdpowiedzUsuńEwuś, tobie też dobrego!!!
UsuńMikuś no bakterie to już możesz wiadomo czym spróbować, może pomoże a nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńU mnie zero i śnieg, znowu ciepła kurtka wyjechała z szafy.
A co do Kiermaszu to może Kurencje jak będą robić porządki to tak stopniowo coś przyślą bo coś na hasło: dawać przydaśki, ciężko im się zmobilizować.
O, to ci nie zazdroszczę, u mnie wiosennie, chociaż powietrze rześkie.
UsuńTak będzie najlepiej, żeby przysyłać jak ktoś coś znajdzie, ja będę gromadzić zdjęcia i potem się zrobi wpis.
Ja się po prostu pozbywałam sukcesywnie wielu przydaśków:)
OdpowiedzUsuńNo proszę jaka porządna!
UsuńMiko,minimalistką się stałam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Ciesze się dobrymi wynikami córki ,tarczyca lepiej pracuje,reaguje na lek,dobrze usłyszeć takie wieści.
OdpowiedzUsuńBrawo, swietne wiadomosci!
UsuńDziędobry, i mówię paszli won bakteriom wszelakim złym !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że cię małpy posłuchają:))
UsuńZaraz Mika wysle Ci zdjecie kilkmka. Opznienie mam z powodu Edynburga. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, dzięki. A jak Edynburg??
UsuńMikuś kochana mam nadzieję że antybiotyk już zakończył sprawę tych paskud i nozka ładnie się goi?
OdpowiedzUsuńBiednaś Ty że też tak te zarazy po kolei Ci dołączają:-(((
I ja popatrze czy coś zalega. Generalnie to ja z tych co to na razie cały czas na dorobku więc gromadzą, ale to też już kilka lat trwa, więc czas przyjrzeć się przedmiota;-)
Zdrówka Mikuś!
Hej Kotku, dzięki za troskę. Właśnie dzisiaj skończyłam antybiotyk bakterie poszły, ale z nogi jeszcze się leje.
UsuńJak zobaczysz, że coś masz do oddania, to ślij fotę. Na razie zbieram zgłoszenia, po świętach jeszcze się przypomnę i zrobimy kiermasz.
Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńDroga Miko,
OdpowiedzUsuńu mnie jesiennie, chłodno i dżdżysto, ale pozdrowienia jak zawsze ślę ciepłe :)
I pięknych Świąt życzę.
Niech dobra energia płynie do Ciebie wartkim strumieniem, nieprzerwanie, i da zdrowie, pogodę ducha i spokój.
Ściskam Cię mocno :)*♥
Ooo, widzę, że tu "moja" tacka zagościła - ta w tulipany u Marii:)
OdpowiedzUsuń