Ale nie po to piszę, żeby narzekać i jęczeć. Piszę, bo nie spodziewałam się również, że w całej tej sytuacji będę miała tak ogromne wsparcie i pomoc z waszej strony! Efekty aukcji zorganizowanej przez Hanę przeszły najśmielsze oczekiwania, a wasze ciepłe, serdeczne słowa przywracają wiarę w człowieka i dobro. Nie mam słów, żeby Wam wszystkim podziękować za tyle serca. Część z was mnie zna, ale dla wielu jestem przecież kompletnie obcą osobą, kimś anonimowym. A nie wahałyście się ani chwili, żeby mi pomóc. Jesteście naprawdę wspaniałymi ludźmi i jestem dumna, że mam takie koleżanki i znajome. Moja wdzięczność wielka jak ocean i oczy się pocą... Kochane jesteście i już.
Jak już wiecie, jadę w poniedziałek do Krakowa do szpitala, nie wiem na jak długo, oby nie więcej niż tydzień. Ale to będzie zależało od tego, jak się będę zbierała. Laptopa nie biorę, będę kontaktować się z Haną telefonicznie. Bardzo proszę, trzymajcie kciuki, żeby pomogło i żebym jakoś sobie w tym szpitalu poradziła. Zarówno sama jazda jak i pobyt w szpitalu to stres dla mnie potworny i w histerię wpadam łatwo. Na dodatek oczywiście jak ja mam jechać to pies utyka na łapę :((((
Tak więc na razie ściskam Was mocno i kłaniam się w pas, do napisania po powrocie.
Buziaki
M.
Macham do ciebie ze srajfona w poznaniu, a to żadne machanie. Intuicja mi mówi że się uda
OdpowiedzUsuń.
Wierzę intuicji...
Usuńja tysz!
UsuńMiko kochana♥ dasz radę!!! To Ty dasz radę, a lekarze Ci w tym pomogę, bo najważniejsze jest to co jest w Tobie!!!
OdpowiedzUsuńJa i inne kurietty też ci pomożemy, ciepłymi myślami i całą dobrą energią jaka w nas jest!!!!!!!!!!!!
Trzym się, jesteś silna, a możesz być jeszcze silniejsza, chciej Mikuś, tak ze środka jestestwa, zobaczysz dasz radę,dasz radę,dasz radę,dasz radę,dasz radę.......................................
dasz radę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Marija, jak tak piszesz, to muszę dać:))
UsuńI dasz, zobaczysz :)))
UsuńMiko, lekarze mają się postarać i Cię naprawić, nno! nawet gdyby to miało zająć więcej niż tydzień, to będzie warto. wytrzymaj! a my tu dobrymi myślami, dobrą energią i kciukami zaciskanymi mocno, mocno będziemy Cię wspierać. ♥
OdpowiedzUsuńa może Tropik wyczuł, że wyjeżdżasz, i tą kulejącą łapką chce Cię zatrzymać?
Lekarzy mam tam dobrych, wierzę w nich. No i w waszą moc i energię:)))
UsuńCo do Tropika, to może tak być... Ale to raczej jego kręgosłup:((
Miko Droga, całym sercem jestem z Tobą! ♥
OdpowiedzUsuńŚlę dobre myśli, moc pozytywnej energii,
i kciuki trzymam mocno.
Tydzień szybko minie i ani się nie obejrzysz, a już będzie pora wracać do domku, do Tropika, do Kurnika. Czekamy z utęsknieniem.
Dużo zdrówka, Monisiu ♥
Dzięki Ksan, oby szybko minął ten tydzień...
UsuńMikuś, będzie dobrze ! Bardzo dobrze, że ten szpital wypadł ! Bardzo dobrze ♥ Niech Cię tam dochtory na nogi stawiają, daj im się wykazać :) A my tu będziemy czarować, swoje Kurnicze i Kurskie gusła odprawiać, i zleci migusiem. Nie obejrzysz się i będziesz w domu z powrotem. Do Świąt Cię naprawią . Kocham ♥
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥
UsuńMikus kochana, jestes bardzo dzielna Kobieta.
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze. Musi byc.
Sciskam Cie mocno, mocno, mocno :***
Orszulko, odściskuję...
UsuńEwcia ma rację, dobrze , że ten termin teraz, przed świętami wypadl, a tydzień, cóż to jest tydzień, ten czas tak zapitala, że nawet się nie obejrzymy, a będziesz tu naprawiona , nówka :) Mikuś, dobre ludziska przyciągają dobrych ludziów, więc sie nie dziw, że lgną Kury do Ciebie jak muchy do lepu ;) a właściwie jak kury do kurnika hahaha
OdpowiedzUsuńSzkoda Tropiczka, ze akurat teraz się i jego czepiło :((( Ale i w jego stronę ciepłe myśli kurnikowe mkną !!!
Troszkę mi teraz wstyd, że my tak Cię o tę opowieść męczyłyśmy, ale chyba niewiele osób zdawało sobie sprawę, że to dla Ciebie wysiłek:((( Ael spoko, jeszcze nie jedną tu powieść szczelim, dla Ciebie :***
Wracaj do zdrówka ♥♥♥
Czekam na wasze bajania:))
UsuńBędzie dobrze bo nie ma innego wyjścia.Nie po wszystkie Kury,łącznie z tajniaczkami,które na tą okoliczność wyszły z podziemi,stawało na grzebykach,żeby teraz się nie dało polepszyć Twojego zdrowia!Jak wrócisz to opowiem historię jaka mi się przytrafiła z moim bardzo wysokim ciśnieniem,brakiem tabletek na one,brakiem czasu i chęci pokonać po raz enty IV piętro i pójść do lekarza a...zachowaniem Pandy.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie,pomiziaj Tropisia i wracaj zdrowa!
Wyjścia nie ma , to prawda. Na historię czekam niecierpliwie.
UsuńMiko Kochana! Dasz radę, wierzę w Twoją chęć postawienia się do pionu, niech lekarze robią swoje. Będę trzymać kciuki i wysyłać dobre myśli....i jeszcze coś, gdybyś potrzebowała ręki do potrzymania, kamizelki do wypłakania, daj znać przez Hanę....przybędę i wezmę na klatę. To czasem przynosi ulgę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥♥
Ewo, będzie mi bardzo miło , jak zajrzysz do mnie do szpitala. Podaj mi tylko twój numer na maila, dobrze?
UsuńA przestań już, jest potrzeba,jest pomaganie,tak to ma być i jest.
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci isę,że ogarnia Cię histeria,bo i ja należę do panikar i jak tylko coś to wpadam w stres,i obojetne czy to dotyczy mnieczy moich najblizszych.
No lae trzeba nad sobą jakos panowac,bo stres pogarsza wszystko.
zatem zyczę Ci Miko zebyś jak najmniej się denerwowała i żeby pobyt w szpitalu trwał tylko tyle ile to konieczne,a jednoczesnie ,żebyś miała tam najlepszą opiekę.
Do Tropika! Tropisiu kochany, a cużeś to w łapeczkę wraził, niech nie boli, bądź dzielnym i zdrowym pieseczkiem.
Teoretycznie to ja wiem, że stres pogarsza, ale teoria jest rozbieżna z praktyką:))
UsuńU Tropika to raczej kwestia kręgosłupa...
Ja pijam melisę ,a kto wie czy nie zacznę wspomagać sie jaką walerianą czy czymś ziołowym ,na większy luz.
UsuńTrzymaj się mocno, Miko i trzeba wierzyć ,że dasz radę :) Z pomocą boską i lekarską. I wiesz - codziennie, godz. 23 ♥
OdpowiedzUsuńBędę się skupiać:))
UsuńMika, teraz lekarze potrafia zdzialac cuda. I nie zamartwiaj sie na zapas.
OdpowiedzUsuńTropik chyba wyczuwa, ze opuszczasz go nadluzej i moze stad jego dolegliwosc.
Moc pozytywnej energii Ci przesylam - trzymaj sie!
Trzymam, z puszczaniem gorzej...
UsuńMiko kochana zostań w szpitalu ile będzie trzeba i nie musisz prosić,bo Wszystkie będziemy trzymać kciuki i słać dobrą energię,a w kupie siła i wiesz już co może Kurnik! Bądź dzielna,zawsze dobrej myśli,słuchaj się dochtorów nie stresuj i odpoczywaj,a potem wracaj do nas w dobrym zdrowiu i z lepszym samopoczuciem.Trzymaj się kochana i pomiziaj Tropiczka♥
OdpowiedzUsuńMikuś dołączam również serdeczności od mojej siostry.
Elżbieta, bardzo dzięki za ciepłe słowa i siostrę pozdrów ode mnie serdecznie. Tropik wymiziany.
UsuńMika, skoro pani doktor dostala Twoje wyniki to na pewno do poniedzialku przygotuje juz odpowiednie leczenie i od razu je wdrozy. Ja tez mam nadzieje ze tydzien wystarczy ale jakby nie to przypadkiem nie wychodz na wlasne zadanie wczesniej tylko siedz tam tyle ile bedzie trzeba.
OdpowiedzUsuńTropiczku, popros J. niech zrobi lekki masaz kregosupa i lapki, moze pomoze.
Buziaki, glaski, drapanko
Muszę się przemóc, wiesz jak kocham szpital...
UsuńWiem, wiem ale jednak calodobowa opieka dopoki Cie nie uruchomia
UsuńMikuś, zawalczysz, wierzę w Ciebie i łaskawy los! szpital to zło konieczne, nie płakaj! a Tropik może tak się z Tobą solidaryzuje? musi być lepiej, ściskam
OdpowiedzUsuńElajka, wiem, że konieczne, ale nie znoszę... Ściskam też, zdrowia dla Taty.
UsuńBędzie dobrze:) Zdrowia Tobie i Tropikowi życzę:)
OdpowiedzUsuńArte, jak ty tak mówisz, to tak ma być:)))
UsuńMikusiu! w sumie to dobra wiadomosc w tej nienajlepszej sytuacji,ze jedziesz to szpitala, tak sobie myslalam po cichu, ze powinnas byc pod obserwacja lekarska i poddac sie ichniej terapii i wierze, ze bedzie dobrze, jedz i informuj jak Ci tam. Sciskam Cie mocno i trzymaj sie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się staram, całusy:)
UsuńMika, sprawy materialne, to maly pikus, bo razem jestesmy tworem nie do pokonania. Kiedy kilkanascie czy nawet kilkadziesiat osob da po grosiku, sumy z tego rosna wielkie. Wiesz, ze i ja kiedys w potrzebie doswiadczylam Waszej pomocy i dobrze wiem, jak to dziala.
OdpowiedzUsuńWazne jest, zebys skoncentrowala sie teraz na sobie i swoim zdrowiu, a nie martwila sprawami materialnymi, bo te sa juz zalatwione. I zebys codziennie o 23.00 nastawiala sie na odbior.
Mam wielka nadzieje, ze doktórka Ci pomoze, a Ty sluchaj jej pilnie i nie zajmuj martwieniem o reszte. Pamietaj, razem damy rade!
Trzymam kciuki mocno-mocno. ♥
Dzięki Panterko za kciuki i dobre fluidy, skupiam się o 23!
UsuńSa takie sytuacje, kiedy sie rzuca wszystko i pomaga. Bo to jest odruch. Na pewno nie jest u wszystkich, ale Gatunek Gallina Silvestris (? Koncowka dobra?? czy Silvestra? mamy tu Kure mondrom w te antyczne klocki, to poprawi) tak ma i nic sie na to nie poradzi!!
OdpowiedzUsuńI sa takie sytuacje, kiedy trzeba odpuscic rozne swoje podejscia, wynurzenia, nawet doswiadczenia i oddac sie w rece fachowcow (nawet, sceptycznie, po raz kolejny).
Tez wierze, ze sie z Ciebie porzadnie zlapia iwymiedla jak nalezy.
Poza tym wiadomo jest, ze problem shared is a problem halved. w kupie latwiej jest dzwigac ciezar. wiec pamietaj caly czas, ze jestesmy z Toba. I jak trzeba b edzie to bedziemy chorem (hurem) wolac hop siup! a Ty uslyszysz.
i koniecznie odbiornik - antenka musza byc wlaczone codziennie o 23ej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGallina silvestris, przymiotnik silvestris "obsługuje" bowiem rodzaj męski i żeński.
UsuńJednak dzika kura to bardziej gallina fera niż silvestris.
w sumie silvestris to mi sie z lasem kojarzy... i tak sobie myslalam, ze silvestris to ogarnia wszystko i oznacza dzikosc gatunkowa, bez zagladania pod ogon. ale z lacina nie mialam niczego wspolnego od prawie 40 lat, wiec majstru Lucyferu dziekuje za tlumaczenie ;)
Usuńna "fera" nie wpadlam, a moglam isc na latwizne angielska (byloby "feral")
Czy fera, czy silvestris, kura owa jest nie do pokonania:)))
UsuńOpakowana, Gallina SilveSISTERS ma być !
OdpowiedzUsuńDziędobry, u nas beznadziejnie pogodowo, wiater, jak halny w Zakopanem, i leje. Czyli dziś glistowato, bez mglisto ! ... A co Wy z tą 23 ? Cuś mi umkło ?
Właśnie tak:)))
UsuńJuż wszystko Dziewczyny powiedziały.
OdpowiedzUsuńMocno przytulam, musi być dobrze, nie ma innej opcji.
Tropik też ma być zdrowy.
Dziękujemy oboje!
UsuńMikuś kochana, pomyśl o swoim ciele ciepło, co wieczór przed snem powiedz sobie kocham cię z uczuciem to powiedz. My zapominamy o sobie myśląc najczęściej o innych, a przecież to ważne by i dla siebie być dobrym i uważnym. Więc nie tylko Tobie polecam ten sposób ale i sobie. Pamiętaj - kocham cię plus imię, z uczuciem w słowach. Najlepiej te słowa sobie wyobraź i poślij do nich energię, to działa o odzień o tej samej godzinie. :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności kochana.
Dziękuję Elu, wypróbuję twoją metodę.
UsuńTrzymaj się Miko, szpital nie jest taki zły, jesli ma się szansę wyjść z niego w lepszej kondycji.
OdpowiedzUsuńJa mam w rodzinie osobę, która po działaniach naprawczych w rozlicznych szpitalach jest samodzielna, choć już było marnie. Choruje na tą samą chorobę.
Mam nadzieję, że wyjdę w lepszej, b uziaki.
UsuńRozmawialam z Sis, ale pewnie wiesz ze przyjdzie w poniedzialek do szpitala.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Wiem.
UsuńŚciski i ode mnie. Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńDzięki Annavilmo:)
UsuńMiko kochana, ostatnio zauważyłam, że tydzień ma mocną tendencję do skracania- poniedziałek, środa piątek ...i zaraz znowu poniedziałek :)))A szpital, no cóż- trzeba przeżyć i czerpać zdrówko garściami. Będę też o 23 :))) Pozdrawiamy z Bellą Ciebie i Tropika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ja... za dwie 23:))
UsuńJestem Miko z Tobą. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWszystko dziewczyny już powiedziały.
Buziaki od Bezowej
Buziaki, dzięki
UsuńBede mocno kciuki trzymac.
OdpowiedzUsuńA utraty niezaleznosci, tez sie boje okropnie. Staram sie jak moge, po zabiegach, i innych badanich, jak najszybciej wracac do samoobslugi, bo mnie to latanie wokol mnie krepuje.
I oby Tobie sie udalo!!
Caluje!
Całusy ja też
UsuńMiko! I co tu pisać, skoro Gallinae ferae ( Owca, dobrze odmieniam???) już tyle mądrych, dobrych i ciepłych rzeczy napisały. Podpisuję się pod nimi i będę trzymać kciuki.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze!
UsuńWszystkie kciuki na pokład! Uściski
UsuńA mój komentarz wczorajszy z życzeniami dla Miki w kosmosie.
OdpowiedzUsuńMikus, trzymamy wszyscy kciuki.
Buzi, buzi, buzi
UsuńMiko, spokojnej podróży bez zbędnych stresów i opóźnień!
OdpowiedzUsuń:*
Dzięki!
UsuńMiko, spokojnej nocy :)
OdpowiedzUsuńDobre myśli ślę, nieustająco.
I kciuki trzymam, mooocno!
♥
Trzym się kochana ♥ A my trzymiemy kciuki !
OdpowiedzUsuńMikuś, myślimy ciepło o Tobie i Tropiczku i MOCE ślemy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńI ja o Tobie wciąż myślę, choć dopiero dziś mam czas i mogę w końcu posiedzieć przy komputerze, i napisać, że o Tobie myślę i trzymam kciuki♥♥♥
OdpowiedzUsuńWitaj w domu :)))
OdpowiedzUsuńTak se ino kukam czy już czegoś nie napisałaś:)
OdpowiedzUsuńMiko, do życzeń dla wszystkich Kur dołączamy specjalne życzenia dla Ciebie - zdrowia przede wszystkim:) cudARteńka i Tomek z bloga b aRT at home:)
OdpowiedzUsuń