piątek, 28 kwietnia 2017

ZAKLINANIE DŻDŻU

"Pada deszczyk pada,
  Pada sobie równo,
  Raz spadnie na kwiatek,
  Drugi raz na... bratek:))"

Wszędzie leje albo śnieży, co gorsza. A tu panie,  maj nadchodzi, winno być kwietnie i słonecznie, a przede wszystkim ciepło. Niestety ogrzewania nie można jeszcze wyłączyć, bo za zimno. Postanowiłam więc pozaklinać deszcz, żeby sobie poszedł hen, za góry za lasy. Zaklinanie będzie się odbywać poprzez przypomnienie deszczowych piosenek, wierszy, filmów i książek. Niechby deszcz poczuł się usatysfakcjonowany, że tyle mu utworów poświęcono i poszedł sobie odpocząć.

Zacznijmy więc od przyśpiewki ludowej:
"Nie lej, dyscu nie lej, bo cię tu nie trzeba!
Obejdź góry lasy, obejdź lasy góry,
Obejdź góry lasy, zawróć się do nieba!"


Co prawda można śpiewać w deszczu i skakać po kałużach...

... ale  zawsze przydadzą się "Parasolki"...
A niektórzy wręcz lubią deszcz, szczególnie w Cisnej:

Taki deszcz, to jednak bywa niebezpieczny, bo "W czasie deszczu dzieci się nudzą..."
Ten deszcz nieszczęsny sprawia, że "jesteśmy w kolorze blue..."
No i co tu zrobić, jak "Ciągle pada"???


Deszcze opiewali już wieszcze, jak Leopold Staff, ale tu go przywoływać nie będziemy, wszak chodziło tam o deszcz jesienny, a my mamy wiosenne. 

Pisał o nim i Leśmian w wierszu "Po deszczu":

Deszcz, słońcem zaskoczany - poszperał u płotu 
I zdrabniał - i łzawiejąc, w bezkres się oddala. 
Niebo w kałuż błyszczydłach - obłoki utrwala, 
Jakby ktoś wodę biało opierzył do lotu. 

W pajęczynie, rozpiętej na liściach paproci, 
Z mroku w blask się rozhuśtał znikliwy zjaw tęczy. 
Czasem coś, czego nie ma, pod wiatr się zazłoci, 

By dorzucić swe złoto do pszczoły, co brzęczy... 

I Konstanty Ildefons:

Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy,
to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;

żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.

A tu Adam Asnyk o ulewie w Tatrach w wierszu "Ulewa" (brrr...)

Na szczytach Tatr, na szczytach Tatr,
Na sinej ich krawędzi,
Króluje w mgłach świszczący wiatr
I ciemne chmury pędzi.

 Rozpostarł z mgły utkany płaszcz
I rosę z chmur wyciska -
A strugi wód z wilgotnych paszcz
Spływają na urwiska.

 Na piętra gór, na ciemny bór
Zasłony spadły sine,
W deszczowych łzach granitów gmach
Rozpłynął się w równinę.


Bywał też deszcz bohaterem książek , nierzadko głównym, jak np w "Zakopanoptikonie" Andrzeja Struga, że o "Stu latach samotności" Marqueza nie wspomnę, nie chciałabym mieszkać w Macondo. Z lektur młodzieżowych "Długi deszczowy tydzień"  mi się przypomniał. Może ktoś pamięta jeszcze jakąś deszczową literaturę? 

No to przyszedł czas na filmy. Nieśmiertelna "Deszczowa piosenka" oczywiście, polski film "Deszczowy lipiec" z 1958 roku, dziejący się w Zakopanem i Tatrach, m.in. z Krafftówną i Szczepkowskim  (zabawnie się ogląda swoje miasto z tamtych czasów). 
Trochę mnie przytkało z tymi filmami, pamięta ktoś coś jeszcze? 

Tak więc, drogi deszczu, widzisz, ile o tobie napisano, śpiewano, filmów nakręcono??? Bohaterem jesteś poezji, literatury, filmu, mało ci jeszcze? Weź sobie coś o sobie pooglądaj, poczytaj, posłuchaj, a nie plącz się nam tu cały czas!!!  A sio!!!!!!!!!!




51 komentarzy:

  1. Nic mi się nie przypomniało.
    Oprócz tego, że na golasa trzeba tańczyć w wiedźmim kręgu na łące. I doprawdy mam nadzieję, że mi się nie pomyliło, i nie jest to procedura WYWOŁYWANIA deszczu.
    Chociaż nie zdziwiłabym się, gdyby procedura przywoływania i odwoływania była podobna, jeno zaklęcia inne.
    U nas +3, ale nie pada i widzę rzadkie chmury podświetlone słońcem.
    Czaruj Miko. Niech przyjdzie wiosna, bo mało czasu jej zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się to jednak bardziej kojarzy z wywoływaniem:))
      Teraz dla odmiany prószy śnieg...

      Usuń
  2. Co tam nasze europejskie deszczyki, chocby za dlugo padaly... Cieszmy sie, ze omijaja nas atrakcje deszczu monsunowego, ktory w innych szerokosciach geograficznych pelni role zimy. To by dopiero bylo. :)))
    Moze znow parlamentarzysci spod znaku pis wymodlili opady, a nie umieja wymodlic ich zatrzymania? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomnial mi sie Staff "O szyby deszcz dzwoni" i piosenka partyzancka "Deszcz jesienny deszcz".
      I jeszcze: http://zloteprzeboje.tuba.pl/zloteprzeboje/1,101972,20795179,ciagle-pada-10-najpiekniejszych-polskich-piosenek-o-deszczu.html

      Usuń
    2. O Staffie wspominałam, ale to jesienny, a wszak wiosnę mamy podobno...

      Usuń
  3. Był jeszcze czeski film "Kapryśne lato" według książki Vladislava Vancury o tym samym tytule. Tam też padał deszcz.
    U nas przestało padać, ale zimno i pochmurno nadal Przed chwila słuchałam prognozy pogody, ma być cieplej, ale mokro nadal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dzięki za karteczkę:))) U mnie deszcz sobie poszedł, ale śnieg przyszedł:((

      Usuń
  4. Mika, niezły risercz zrobiłaś! Na zawołanie nie pamiętam literatury z deszczem w tle. U nas dzisiaj nie pada, w ogóle mało pada (wczoraj trochę), co całokształtu nie zmienia. Gdyż zimno bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Taaaa, ode mniw jakby sobie poszedł ale jeszcze tak niepewnie. Twoje zaklinanie ma niezły zasięg. To się dołączam.
    A idźże na Słowacką Krainę, siednij se gdziesik pode smrekiem i cytoj, oglondaj i sie w Zakopanem wiency nie pokazuj descu pieruński.
    Gwara trochę nieudolna ale może dziad mokry zrozumie.
    Ewa2 przestraszyłaś mnie, idę zobaczyć na balkon czy mi coś zapleśniało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja pleśnieję, na duszy...
      Dzisiaj trochę lepiej, bo od rana nie pada, nawet na chwilę wyjrzało słońce niewidziane od 4 dni. Teraz chmurzyska wrociły i znów ciemno.

      Usuń
  6. A pamiętacie ichniejsze ciepłe deszczyki, można było sobie w nich pobiegać na boso po trawie. Najfajniejsze były majowe kapuśniaczki :) A teraz jak zaczyna padać, to od razu robi się ziąb, nawet w lipcu.
    A tu link do deszczu w Stumilowym lesie :)
    https://www.youtube.com/watch?v=1Cbu0r1YBt8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, takie ciepłe deszczyki to bardzo były przyjemne:)) Dzięki za misiową piosenkę:))

      Usuń
  7. skuteczne te Twoje zaklinanie :) wczoraj cały dzień deszczowy, dziś ani kropelka nie spadła, choć wciąż pochmurno! mam nadzieję, że i u Ciebie zadziałało??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kurczę, wyobraź sobie, że zadziałało!! Rano jeszcze kropiło, potem trochę poprószyło, ale od 11 już nic i nawet się przejaśniło!!! Cieszę się, że u ciebie też zadziałało.

      Usuń
  8. Mikuś, włączyłam sobie Deszczowy Lipiec, też w ramach zaklinania, coby wrócił te xx lat do tyłu i już tam siedział Właśnie porechotałam sobie przy br(y)idżu, bo mi się one w Krakowie i Z. przypomniały i jak mnie tępaka Sis próbował uczyć. Teraz to może bym coś pojęła ale wtedy to tylko pogardę w oczach tych co grali widziałam, że taka niekumata. Robię przerwę, bo muszę się pokulać na zakupy z plecaczkiem oczywiście. Ale sobie z przyjemnością popatrzę na tamto Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się ogląda, prawda? Sympatyczny film w ogóle.

      Usuń
  9. Z miłą chęcią dołączam do ekipy zaklinaczy, bo i u mnie dziś "szklana pogoda".
    Miko, ten zbiór tutaj tak udany i piękny, że można zakochać się...w deszczu :), ale pod warunkiem,że będzie jeszcze ciepło i słonecznie, i obowiązkowo z tęczą w tle. Ale ta obecna wiosna chmurzasta, płaczliwa i oziębła (;), więc zaklinam i ja, trochę tak przekornie, słowami:" kantyczki deszczu wam przyniosę..." i piosenką:
    https://www.youtube.com/watch?v=14nQJWK7LPM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piosenka "Mieć taki deszcz, gdy świeci słońce" /wyk.Pomykała&Grechuta/

      Usuń
    2. Piękna piosenka, nie znałam jej, dzięki. Co do zestawu, to chyba jednak deszcz poczuł się doceniony:))

      Usuń
  10. Hej! Wpadłam zakomunikować, że nie pada, przejaśniło się, wiatr ustał. Wreszcie będzie dobra zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No u mnie tylko postraszyło ale uciekło, wichur pewnie chmurzyska deszczowe przegonił, duje i duje.

    OdpowiedzUsuń
  12. https://www.youtube.com/watch?v=x_0QHng02MM pamietam takie to piekne i wlasnie o deszczu ... Pozdrawia Wanda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wando, bardzo, bardzo ci dziękuję za przypomnienie Ewy Demarczyk. Zatopiłam się na chwilę w innym świecie, lepszym i piękniejszym...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. https://www.youtube.com/watch?v=mdroVVA0EQY
    co prawda o lecie ale co tam - już prawie lato!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry w SŁONECZNY dzionek:)
    Pogodnego weekendu majowego życzę, Tobie Miko :*
    i Wszystkim Czytaczom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miko, a tak w ogóle to niewyspana jestem, bo pół nocy o deszczowych piosenkach myślałam. I wymyśliłam..., ku własnemu utrapieniu. I teraz prześladuje mnie Mistrz Zembaty tym swoim tekstem o kroplach dżdżu, które bębnią w wieko i (...) kołyszą do snu.
    https://www.youtube.com/watch?v=NodjtitDftI
    Zachciało się zabłysnąć, teraz mam nauczkę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No toś pięknie wymyśliła... Wymyśl teraz jakieś antidotum:)) Tobie też pogodnej i miłej reszty weekendu.

      Usuń
  16. Ale piękne zestawienie deszczowych utworów. U mnie już nie pada. Dzięki za zaklinanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arte, jak dobrze, że się odzywasz! Fajnie, że zaklinanie poskutkowało:)) Uściski!!!

      Usuń
  17. Nie mogę narzekać na deszcz, bo niewiele u mnie pada, ale chłodno jest. Dziś przeleciał taki minutowy kapuśniaczek.
    Miłego, ciepłego, bezdeszczowego świętowania życzę Ci Miko i wszystkim Kurkom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też zimno, w górach mnóstwo śniegu. Tobie też miłego odpoczynku!!!

      Usuń
  18. ja to za Wami na mych krotkich nozkach nie nadanrzam!!!
    u nas wlasnie sie zanosi na deszcz - szaro buro i pachnie odpowiednio.

    repertuar deszczykowy - apetyczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie zdanżasz, wszak u mnie slow life:))

      Usuń
  19. Miko, słoneczne i cieplutkie pozdrowienia ślę i życzę miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Miko kochana wszystkiego najlepszego z okazji imienin:-) dużo słonka i jeszcze więcej zdrowia i radości:-)))
    Wszelkiej pomyślności Miko!
    Ściskam serdecznie:-)))
    Ps. Mam nadzieję że karteczka dotarła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotku drogi, serdecznie ci dziękuję za życzenia i karteczkę, doszła akurat dzisiaj:)))) Wielką przyjemność mi sprawiłaś, naprawdę!

      Usuń
    2. :-)) cieszę się ogromnie i jeszcze raz dużo zdrówka:-)

      Usuń
  21. Miko, imieninowe serdeczności dla Ciebie Kochana :*
    - tylko dobrych dni, pogody w sercu i tej na zewnątrz też :)), mnóstwo zdrówka i wszystkiego, co tylko dla Ciebie najlepsze.
    Ściskam mocno ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksan, kochana dzięki bardzo, bardzo, oby się spełniło!

      Usuń
  22. Miko, ja nie wiem, co mi się z czasem porobiło, nie ogarniam jego upływu. kiedy przeczytałam w UK (nie u Opakowanej, tylko w Ukrytym Kurniku), że dziś są Twoje imieniny, pomyślałam: niemożliwe, przecież były ledwo parę miesięcy temu. a jednak! :) Kochana, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia Ci życzę! oraz słońca i ogólnej życzliwości świata w dużych ilościach 💖🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Tempo, też mi się zdaje, że dopiero co:)) Nic oprócz zdrowia mi nie trzeba, z resztą sobie poradzę. I dzięki za twoją życzliwość:)

      Usuń
  23. Mikuś wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Zdrowia przede wszystkim i mnóstwa ciepłych i życzliwych ludzi wokół ( od przyrody też tego ciepła trochę by się w końcu przydało).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garde, kochana, dziękuje bardzo i odwzajemniam, żeby do ciebie te dobre życzenia wróciły, choć nie wiem kiedy masz imieniny. Ale też zdrowia i optymizmu życzę!

      Usuń
    2. Dzięki Mikuś, życzenia przyjmuję zawsze:)) A imieniny dopiero w połowie czerwca mam.

      Usuń
  24. No i kto blokuje telefon? Się Rodzina nie może dodzwonić, chyba, że oglądasz pandemonium nad morzem.
    Buuuuuuziaczki imieninowe ale będę jeszcze próbowała telefonować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt niczego nie blokował, ino zajęta byłam i nie odbierałam. Ale już się dodzwoniłaś:)

      Usuń